Wdzięczne podziękowania
I co teraz?... Kwieciem jeszcze nie sypnęło, a świetliczaki stanęły przed nie lada zadaniem - samodzielne upieczenie ciasta z jabłkami i bakaliami. Jabłka, wiadomo ale bakalie?... przecież to takie białe kwiatki, które rosną na drzewach (jak powiedziała, z wielkim przekonaniem, jedna z uczestniczek wielkiego zamieszania). Przepiśnik odkrył tę tajemnicę. Ostatecznie ulubiony kogel-mogel połączono z mąką, olejem, proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną, by na końcu dodać pokrojone jabłka, orzechy i rodzynki. No i zamieszać, co wymagało sporej siły. Potem już tylko wyłożono blaszkę papierem do pieczenia, na to ciasto i do piekarnika.
Grupa artystyczna od tygodni przygotowywała swoje wierszyki, które zaprezentowała podczas przyjęcia, które przygotowaliśmy dla pań z obsługi kuchni. W ten sposób okazaliśmy swoją wdzięczność za każdy przygotowany obiad i codzienną życzliwość. Na pamiątkę tego spotkania, dzieci obdarowały gości filcowymi broszkami, przygotowanymi własnoręcznie przez panią Irenę Machaczek oraz wiosennymi tulipanami.
Dzień życzliwości przypada w listopadzie, jednak pamiętajmy, że każdego dnia mamy za co dziękować.